środa, 6 kwietnia 2011

Przeznaczenie czy wolna wola?

Ur się 1962r w mieście Shemakha w Azerbejdżanie.Mam na imię Tarana, moja babcia była gorliwą muzułmanką oraz bardzo wpływową osobą na całą rodzinę.Darzono ją wielkim szacunkiem. Często angażowano ją do uczestniczenia w religijnych przedsięwzięciach. Pamiętam, że kiedy wyjeżdżałam na wakacje do niej, uczyła mnie na pamięć wersetów z Koranu. W 1981 r wyszłam za mąż, mam 2 dzieci. Cierpiałam z powodu,że mąż pił, zażywał narkotyków i był mi niewierny. Znosiłam to wszystko z trudem. Jakiś głos mówił mi: Tarana, bądź cierpliwa. Krzyczałam do Boga: O Panie, tak chciałabym, aby ten koszmar się skończył.Bywały chwile kiedy myślałam o samobójstwie. Pewnej nocy miałam sen. Spacerowałam  dookoła fontanny i modliłam się, prosząc Boga, aby  to cierpienie mogło zakończyć się jak najszybciej. Podniosłam głowę i zobaczyłam męską postać w śnieżnobiałej szacie. Zapytała mnie: Czego chcesz? Odp. Panie, pomóż mi.I w tym momencie obudziłam się. Po pewnym czasie zobaczyłam mojego męża na kolanach. Modlił się , zwracając się do Boga Ojcze, to było dziwne. Sądziłam jednak, że mój mąż zwariował. Zauważyłam że zaczął się do nas inaczej zwracać. Wtedy powiedział mi również o Bogu miłości i Biblii. Ja uparcie twierdziłam,że jestem muzułmanką i nie chcę tego słuchać. Któregoś dnia mój ojciec ciężko zachorował. Sari dzielił się z nim Dobrą Nowiną, opowiadał o Bogu miłości i o wiecznym życiu w Jezusie Chrystusie. Mój ojciec przyjął Jezusa jako osobistego Zbawiciela i Pana.Wkrótce zmarł.Mój mąż wiele razy mówił mi o Jezusie i o tym ,że mój ojciec jest w niebie. Powiedziałam mu , że jeśli zobaczę mego ojca w śnie i on mi powie,że tak jest, wtedy uwierzę. Minęło 40 dni, kiedy ujrzałam go we śnie.Rozmawiał ze mną i opisał mi raj i niebo. To nie był sen , to była wizja. Kiedy się obudziłam, opowiedziałam wszystko mężowi. Był zaskoczony, ponieważ wiedział, że nigdy nie czytałam Biblii,a  OPIS BYŁ DOKŁADNIE TAKI , JAK JEST W KS. OBJAWIENIA. Przyjęłam Jezusa jako Zbawcę. Dobra Nowina zaczęła rozchodzić się po mieście. Ludzie przychodzili do zboru i nawracali się do Boga. Kiedy zaczęto nas prześladować musieliśmy przenieść się do innego miasta Baku. Kiedy rozpoczynaliśmy służbę w Baku, było nas 3 osoby wierzące. Teraz nasz zbór liczy 700 osób.. Bóg używa mnie w służbie tłumaczenia biblii na język narodowy, azerbejdżański. Od 2001 przewodzę służbie kobiet w Kościele. W 2003 r zostałam wybrana do Euroazjatyckiej Unii Kobiet. Od 2004 służę jako wiceprezydenta Haggai Institute Association w Atlancie, USA.Mój maż za głoszenie kazań został osadzony w więzieniu. Lecz Bóg cudownie go uchronił i uwolnił z więzienia. Kilku więźniów stało się naśladowcami Jezusa.  W 2001 r. mój mąż nauczał na temat postu Iz 56:3 . Został oskarżony o obrażanie religii islamskiej i trzykrotnie był pokazywany w tv jako wróg islamu. Dzięki Bogu nasz Zbór kontynuuje pracę, a mój mąż znowu głosi Słowo Boże.Odkąd pamiętam szukałam Boga. Odwiedzałam święte miejsca, sądząc że w ten sposób jestem mi posłuszna. lecz nie wiedziałam ,ze On jest tak blisko mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz